Mimo
tego, że każda z nas czerpie inspiracje z różnych źródeł, czy
to styl gwiazd, sztuka lub wybieg, czasem natrafiamy na moment, kiedy
nic do siebie nie pasuje i czujemy, że pora ponownie na zakup czegoś
nowego. Konsekwentnie tracimy czas i pieniądze, bardzo często nie
będąc wstanie wypełnić pustki, pozostając niezadowolone z
końcowego efektu. Przeglądając strony i blogi o modzie, trafiłam
na całkiem niesmowicie proste, lecz mądre stwierdzenie "Dress
well, keep it simple", czyli "Ubieraj się dobrze, zachowaj
prostotę". W tym samym momencie tylko jedna sylwetka przyszła
mi do głowy - Miranda Kerr. Już uprzednio zamieściłam post
inspirowany jej stylem (dostępny tutaj),
lecz w tym przypadku mam na myśli prostotę jej stylu na
zamieszconym zdjęciu. Biały top, czarna marynarka, słoneczne
okulary, włosy związane w koczek, zadbana cera i uśmiech na twarzy
- nic dodać, nic ująć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz