Just few more days left until Christmas, so it's a good time for last minute preparations. Visiting your hair stylist or beautician will surely make things more enjoyable - few moments to forget about stress and rush. Christmas manicure seems to be just a cherry on top. Christmas and New Year is probably the only time when we can be brave enough to go for something extra special, more extravagant. I decided to go for red. If red is not something you like, chose dark blue or glitter black. Apart from colour, the perfect, long-lasting manicure starts with a base and ends with top coat. This way I can be sure that my nails will survive through to New Year :)
Do świąt pozostało już kilka dni i jest to dobry czas na ostatnie przygotowania. Wizyta u fryzjera czy kosmetyczki z pewnością sprawi, że będziemy mogły zapomnieć choć na chwilę o stresie i pośpiechu. Wisienką na torcie będzie świąteczny manicure. Święta w połączeniu z Nowym Rokiem to pewnie jedyny okres w roku kiedy możemy odważyć się na coś specjalnego, z nutką ekstrawagancji. Postawiłam więc na czerwień. Jeśli czerwień nie jest w Waszym stylu, polecam ciemny granat albo brokatową czerń. Poza kolorem stawiam także na trwałość, dlatego używam bazy pod lakier, a także lakier nawierzchniowy. Takim sposobem mogę mieć pewność, że moje paznokcie przetrwają do Nowego Roku :)
essie - all in one
essie - shearling darling
essie - no chips ahead
essie - belugaria
essie - after school boy blazer